Zagrali Władkowi

„TP” 51/12

31.12.2012

Czyta się kilka minut

Panu red. Bonowiczowi dziękuję za wspomnienie pt. „Człowiek-muzyka” o Władysławie Trebuni-Tutce.

Dziwi mnie, iż poza Podhalem tak nikły był w mediach rezonans śmierci Władysława Trebuni-Tutki. Jeśli patrzeć na Podhale, Władek był prorokiem we własnym kraju. Ale nie był prorokiem dla polskich mediów. A przecież Trebunie-Tutki osiągnęli laury, jakich chyba nikt z Polski, poza muzyką klasyczną, w świecie nie osiągnął. Koncertowali na największych festiwalach muzyki świata, w Europie, Azji, Ameryce. Reprezentowali Polskę na EXPO w Japonii, w Portugalii, otrzymali tytuł Ambasadora Polszczyzny. Zresztą nie miejsce na wyliczanie ich sukcesów i laurów.

I śmierć pierwszego z nich nie jest faktem medialnym! Czyżby trzeba było w Polsce śpiewać treści satanistyczne, jak Nergal, by zdobyć zainteresowanie naszych mediów?

Czy też etykietka „muzyka ludowego” przysłoniła wartość osiągnięć Władka Trebuni?

Pogrzeb Władka był wyjątkowy. Taką muzykę, jaka była na pogrzebie, słyszy się wyjątkowo, może nawet raz w życiu.

Rzeszę muzykantów można by porównywać ze spotkaniem z Janem Pawłem II pod Krokwią. Powiedziałbym nawet, że ta muzyka przewyższyła tamto spotkanie. Może przez to, że panował inny nastrój i nie było śpiewów. Myślę, że mam prawo tak napisać, bo w końcu sam grałem po góralsku i przez 12 lat występowałem w zespole, razem z Władkiem (1960-71).

Pisząc o Władku, warto też wspomnieć, że był dobrym mężem i ojcem, że z żoną Zofią i dziećmi tworzyli wspaniałą, kochającą się rodzinę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 01/2013