Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Choć starcia demonstrantów z policją były ostatnio coraz gwałtowniejsze, to w minioną niedzielę posłuchano apelu o zaniechanie manifestacji: w mieście odbywały się wybory samorządowe. Ich wynik jest interpretowany jako mocny głos poparcia mieszkańców dla ruchu demokratycznego: przy 70-procentowej frekwencji niemal 80 proc. miejsc w radach dystryktów (dzielnic) zdobyli kandydaci prodemokratyczni (dotąd mieli jedną trzecią miejsc). „To polityczne trzęsienie ziemi i policzek dla Pekinu. Wybory zadały kłam twierdzeniu władz, że milcząca większość mieszkańców odrzuca protesty” – pisze niemiecki „FAZ”. Komentatorzy zadają pytanie, czy wybory przyczynią się do deeskalacji czy też, przeciwnie, do nasilenia protestów. ©(P)