Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Chcę wyraźnie powiedzieć, że inaczej niż mój Konfrater oceniam tę pracę. Według mnie jest to realizacja pomysłu płaskiego, niesmacznego i obrzydliwego. Nazywam to zdecydowanie i otwarcie, po imieniu. Nie widzę w “Pasji" niczego zabawnego, pięknego i twórczego. Dla mnie jest to prostackie szukanie sensacji i nowości; na nic mi też próby usprawiedliwienia Autorki tezą, że rzecz jest jeszcze “mało dojrzała artystycznie". Czuję się głęboko dotknięty takim sposobem wykorzystywania symboli religijnych i wyrok sądu w Gdańsku ratuje moje poczucie normalności.
Ludzkość w swoich dziejach odnosiła się na ogół z szacunkiem do symboli religijnych. Dla mnie, jako chrześcijanina, krzyż jest wyjątkowym znakiem. Nie mamy ochoty być świadkiem bezmyślnej zabawy i ograniczonej wyobraźni niedojrzałej artystki. Nie ośmieliłbym się podobnie potraktować symboli religii żydowskiej, muzułmańskiej czy symboli świeckich. Wypowiedź księdza Krzysztofa budzi mój najwyższy sprzeciw, uważam, że mąci w głowie normalnym ludziom. A jeżeli ktoś pomyśli sobie, że jestem “wsteczny", “średniowieczny", “nie idę z postępem i osiągnięciami" - to nawet sprawi mi tym jakąś satysfakcję: jeżeli szacunek dla cudzych uczuć religijnych ma być tego dowodem, gotów jestem stać się nawet “starożytny".
Może to tylko trochę rozumiem: nie należało robić reklamy pani Nieznalskiej. “Pasja" istotnie zasługuje wyłącznie na zapomnienie.
ks. WIESŁAW A. MERING, biskup włocławski