Modlitwa i dialog

Czytając dodatek “Auschwitz - 60 lat pamięci" (“TP" nr 5/05) nie mogłem uwierzyć, że, choć wymieniono działające w Oświęcimiu Żydowskie Centrum Edukacyjne i Międzynarodowy Dom Spotkań Młodzieży, jako instytucje istotne, z którymi współpracuje Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau, nie opisano szerzej - szczególnie w kontekście inicjatyw edukacyjnych wspierających upamiętnienie obozu koncentracyjnego, losów więźniów i deportowanych - założonego w 1992 r. Centrum Modlitwy i Dialogu w Oświęcimiu, do którego powołania przyczynił się też red. Jerzy Turowicz. Tymczasem Centrum istnieje i rozwija działalność, którą przedstawia m.in. wydana w 2003 r. pod redakcją ks. dr Manfreda Deselaersa książka “Dialog u progu Auschwitz". Także Państwowe Muzeum Auschwitz-Birkenau ceni sobie współpracę z Centrum, gdzie odbywały się np. posiedzenia Międzynarodowej Rady Muzeum.

MDSM, o którym pisze Michał Okoński w tekście “Zderzenie symboli", utworzono w grudniu 1986, a nie 1996 r. Zbudowany został przez Akcję Znaków Pokuty (jej ówczesne zachodnio-niemieckie stowarzyszenie) i miasto Oświęcim, przy wsparciu Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, byłych więźniów KL Auschwitz zrzeszonych w klubach oświęcimskich działających przy ówczesnej organizacji ZBoWiD i w Towarzystwie Opieki nad Oświęcimiem. Wymieniona w artykule “polsko-niemiecka inicjatywa" ma więc nazwę. Już od 18 lat, nawiązując do doświadczeń pracy edukacyjnej z niemiecką młodzieżą związaną z Akcją Znaków Pokuty (od lat 60. przyjeżdżającą do Muzeum b. obozu koncentracyjnego w Auschwitz), MDSM rozwija nowatorskie propozycje przybliżenia wiedzy o dziejach obozu oraz upamiętnienia losu jego więźniów.

Także w artykule Agnieszki Sabor “Oni mieli imiona", dotyczącym m.in. pana Gézy Scheina (później zmienił nazwisko na Kozma) i rodziny Klimczyków, znalazła się mylna informacja. Gézę Scheina w październiku 1944 r. przeniesiono z obozu koncentracyjnego KL Auschwitz do KL Mauthausen; po wyzwoleniu i powrocie na Węgry nawiązał kontakt z rodziną Klimczyków, wdzięczny za pomoc, jaką okazała mu w obozie (był wówczas dzieckiem) pani Emilia Klimczyk. Po wojnie jednak rodzina Klimczyków opiekowała się innym dzieckiem, też byłym więźniem KL Auschwitz - Kolą. Przytoczona więc w artykule sytuacja dotyczy dzieciństwa Mikołaja Klimczyka, a nie Gézy Scheina (szczegółowy opis, w oparciu o relacje uczestników wydarzeń, znajduje się m.in. w książkach: Heleny Kubicy “Nie wolno o nich zapomnieć. Najmłodsze ofiary Auschwitz", Oświęcim 2002 i Alwina Meyera “Die Kinder von Auschwitz", Göttingen 1990).

JOCHEN AUGUST (Berlin/Kęty)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 08/2005