Majmonides i miłość Boga

Dla Majmonidesa miłość Boga jest emocją towarzyszącą prawdziwej wiedzy.

01.10.2012

Czyta się kilka minut

Im bardziej ktoś studiuje nauki przyrodnicze, im głębiej wnika w kwestie metafizyczne, im więcej wie o tym, jak obecność Boga zaznacza się w świecie, tym bogatsza jest jego wiedza o Stworzycielu i głębsza jego miłość. Miłość pozbawiona mądrości jest niczym. Czyste emocje czy namiętności mogą prowadzić donikąd, jeśli nie są osadzone w myśleniu i wiedzy. Nie ma tu miejsca na religijny sentymentalizm i kiczowate wzruszenia. Religijne oddanie i mądrość są jednym i Hiob jest właśnie tym, kto w pełni zbliża się do tego stanu. U kresu wędrówki przez cierpienie jego namiętność spotyka się z intelektualną kontemplacją. Hiob, rozumiejąc, że niezbadane są drogi przeznaczenia, i że przywiązanie do rzeczy ziemskich jest złudne, oddalał się od swoich cierpień. Rozwinął swój niezależny intelekt. Doszedł do przekonania, że jest to jedynym wartościowym celem życia. W ten oto sposób stworzył w sobie ocalenie przed cierpieniami i znalazł dla siebie ochronę na górze śmieci, zmieniony przez wrzody i niezliczone bóle ciała.

Majmonides komentuje Księgę, powołując się na jedno z rabinicznych źródeł. Cały tekst brzmi: „o tych, którzy są znieważani, ale nie znieważają, którzy są lżeni, ale na to nie reagują, którzy postępują powodowani czystą miłością i radują się utrapieniami, Pismo powiada: »A którzy Cię miłują, niech będą jak słońce wschodzące w swym blasku«” (Księga Sędziów 5, 31). Filozof świadomie wybrał tę naukę, tym bardziej że sam wielokrotnie posługiwał się metaforą słońca na oznaczenie Boga. Nie jest ona niczym szczególnie nowym. Znana jest z dialogów Platona i neoplatońskich spekulacji. Pojawiała się w tradycji żydowskiej, w przekonaniu, że Bóg uobecnia się w świecie poprzez szereg emanacji porównywanych do promieni słonecznych. Hiob w czytaniu Majmonidesa jest tym, kto odkrył dla nas ową prawdę, a mógł to uczynić rozwijając w sobie szczególny rodzaj intelektu czy duchowości.

Ten sam rabiniczny komentarz Majmonides cytuje w swoich rozważaniach halachicznych (prawniczych), gdzie za swym mistrzem Arystotelesem uczy, że cnota etyczna zwykle polega na szukaniu tego, co nazywane bywa złotym środkiem. Należy unikać wszelkich skrajności. Zasada ta nie dotyczy tylko dwóch cech: pychy oraz gniewu. Gniew rodzą w Hiobie słowa jego przyjaciół, którzy pouczają go i potępiają, każąc mu w sobie znaleźć zło, za które został skazany na cierpienie. Nie mniej złoszczą i niecierpliwią Hioba słowa Boga. Czuje, że mają go poniżyć, podważyć jego poczucie własnej wartości. Rabiniczny komentarz zawiera również etyczne nauczanie. Droga Hioba prowadzi – zdaniem Majmonidesa – od pychy i złości do spokoju ducha i umysłu.

Między prologiem Księgi a jej zakończeniem odkrywa się ścisła więź. Bóg oddaje życie Hioba Szatanowi. Zachowuje dla siebie jego duszę. Wszystko, co istnieje, podlega zasadzie braku. Innymi słowy, do całego istnienia ma dostęp zło. Wyjątkiem jest dusza, która unosi człowieka ponad świat i cierpienia. Radując się Bogiem, pozwala cieszyć się istnieniem. A w duszy znajduje swoje miejsce niezależny intelekt, nasze ocalenie przed rozpaczą.

Majmonides, czytając biblijne księgi, pozostaje filozofem. W opowieści o Hiobie odkrywa różne szkoły teoretycznego myślenia. O tyle, o ile filozofia ma wymiar uniwersalny, to i prawdy, jakie odkrywał w lekturze Księgi, dotyczą wszystkich jej czytelników, nie tylko Żydów. Wszak podobne szkoły myślenia na temat przeznaczenia można znaleźć we wszystkich kulturach i religiach. Nie jest wyłącznie żydowskim przekonanie, że cel ludzkiego życia to osiągnięcie intelektualnej doskonałości. Majmonides korzysta z tradycji greckiej i muzułmańskiej. Odkrywa w Księdze jeszcze jeden wymiar uniwersalny i lokalny zarazem. Uważa, że Hiob jest przedstawicielem żydowskich mas, które błędnie myślą o przeznaczeniu, bo zbyt dosłownie trzymają się tradycji i zasad prawa. Masy powinny zyskać dostęp do wiedzy filozoficznej i dzięki temu osiągnąć intelektualną doskonałość.

Hiob nie jest symbolem Izraela, jak chciało wielu komentatorów pisma. Majmonides nie dostrzega w Księdze treści mesjańskich. Nie znajduje w końcu Księgi zapowiedzi czasu doskonałości. W Hiobie widzi człowieka, który przez cierpienie dorasta do mądrości. I tego dojrzewania oczekuje od swoich współwyznawców oraz, sądzić można, od wszystkich ludzi, dla których myślenie i doskonała wiara w Boga jest bezcenna.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 41/2012