Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Niemcy” nazywani byli oficjalnie „hitlerowcami”, ale od rodziców, księży, instruktorów, nauczycieli po godzinach słyszeliśmy: „niemieckie”, „Niemcy”, „Drang nach Osten”... Propaganda PRL napotykała wsparcie autorytetów spoza systemu i święciła triumf.
Było, minęło. Puste miejsce po Niemcach nieoczekiwanie próbujemy zapełnić Putinem. Przywódca Rosji robi wrażenie złego człowieka i złego polityka, niestroniącego od przemocy. Nie jest jednak „hitlerowcem” – wcieleniem absolutnego zła. Dorysowywanie mu wąsików pokazuje przekonanie wielu z nas, że bez wroga z najwyższej półki dzieje Polski przestają mieć metafizyczny wymiar, że tak się po prostu nie da. ©