Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Porównanie
Wicepremier i minister kultury Piotr Gliński uważa, że „język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać, delegitymizować, mamy być tak traktowani, jak Żydzi przez Goebbelsa”. „Zalecalibyśmy Panu Premierowi wizytę w Instytucie Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie i bliższe zapoznanie się z problematyką” – skomentowała to ostatnie porównanie ambasada Izraela.
Podwórko
Międzynarodowe echa wywołała też postawa polskiej prokuratury w sprawie ubiegłorocznego reportażu śledczego TVN o neonazistach (zob. komentarz Pawła Bravo), na krajowym podwórku natomiast głośna stała się inna aktywność polskich służb: CBA otrzymała z prokuratury nakaz przeszukania siedziby KNF dopiero po tym, jak jej były już szef Marek Chrzanowski zdążył opróżnić biurko (od czasu pierwszej publikacji „Gazety Wyborczej” na temat afery KNF minęło kilkadziesiąt godzin).
Korytarz
W gdańskim sądzie tymczasem Lech Wałęsa spotkał się z Jarosławem Kaczyńskim, który pozwał b. prezydenta za stwierdzenie, że podczas ostatniej rozmowy telefonicznej z bratem kazał mu lądować w Smoleńsku. „Po co ja pana ministrem robiłem?” – zapytał Wałęsa. „A ja pana prezydentem...” – odpowiedział Kaczyński pod salą rozpraw, ale po wejściu do środka obaj wykluczyli możliwość zawarcia ugody.
Przesiadka
Bynajmniej nieugodowo potraktowano również nowo wybranego radnego Koalicji Obywatelskiej na Śląsku Wojciecha Kałużę, który w zamian za przejście do PiS przyjął posadę wicemarszałka tamtejszego sejmiku. Faktycznie mało chwalebny czyn p. Kałuży internauci komentowali językiem wykluczającym i delegitymizującym, ale przecież do Goebbelsa im daleko.