Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jeszcze w połowie XX w. biolodzy mieli problem z wyjaśnieniem obserwowanych w przyrodzie przejawów altruizmu: dlaczego dobór naturalny nie wyeliminował wszelkich skłonności do ponoszenia pewnych kosztów przez osobniki dla cudzego dobra? W nowym świetle problem ukazała koncepcja dostosowania łącznego, z której wynika, że zachowania altruistyczne mogą się rozpowszechniać w populacji, gdy ich beneficjentami są krewni altruisty, dzielący z nim część genów.
Mechanizm ten odgrywa w ewolucji olbrzymią rolę – i może wpływać nawet na naszą kulturę. W rolniczo-pasterskiej społeczności zachodniego Tybetu wielu rodziców wysyła w młodym wieku jednego z młodszych synów do klasztoru, by spędził życie w celibacie i ubóstwie. Jak wykazali Alberto Micheletti i współpracownicy, to strategia adaptatywna. Rodzice, którzy mają syna w klasztorze, posiadają średnio większą liczbę wnuków niż rodzice bez syna-mnicha. Ich dostosowanie łączne jest wyższe, ponieważ pozostali synowie są bogatsi i wcześniej zaczynają prokreację. ©℗