Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Szanowni Państwo! Siedzę sobie tutaj, za wysokim stołem, na Nowogrodzkiej, w siedzibie wielką literą Partii. Za plecami mam spalone mosty. Ustrój robię nowogrodzki. Ten ustrój jest całkowicie zgodny z Konstytucją, innego ustroju być nie mogło. Tymczasem na ulicy młodzież, nieletnia, przeszkolone dzieci, wulgarnie skandują techno, tłumnie a wulgarnie podskakują mi, z inspiracji obcych sił, i się cieszą. A mamy przecież ciężki stan, epidemii, covidu, stan, w którym zakazane demonstracje będą kosztowały życie wielu ludzi.
Ale jest też inny aspekt, a właściwie ten sam. Dokonywane są ataki na kościoły, ataki bezprecedensowe, w historii Polski niebywałe, ataki na depozyt moralny dzierżony przez Kościół, na jedyny system moralny ever, poza którym jeno nihilizm. Nihilizm niebywałej wręcz wulgarności, wyrażany demonstracyjnie przez dzieci na ulicy, powoduje, że szkodliwość tego aspektu przedsięwzięcia jest szczególnie niewybaczalnie wielka. Trzeba się temu – jeszcze raz powtarzam – przeciwstawić. Obywatele! Na ulice! Zróbcie im jesień średniowiecza!
Zwracam się więc do moich młodzieżówek i młodzieżaków, z partii na trzy litery, żeby bronili, się skupiali publicznie, i bronili, tego co najświętsze, czyli bytu mojej Partii. Partii, która jest przedmiotem naszej dumy, którą mamy w naszych sercach i naszych – waszych – pięściach, bo ja się bić nie będę, ale chętnie popatrzę zza kordonu na jesień średniowiecza. Nie będzie techno pluć nam w twarz ni dzieci nam germanić! Brońcie, brońcie Partii i kościołów! Na ulice!
Musimy powiedzieć „nie!”, powiedzieć „nie!!!” temu wszystkiemu, co może nas zniszczyć. Wszystko teraz od was zależy, od aparatu. Aparacie, ratuj, jeszcze raz to powtarzam, aparacie! Aparacie, aparacie, aparacie. This is Sparta! Albowiem historia narodu polskiego kończy się na mnie, na mojej partii, na moim kazaniu. ©