Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Socjologowie, próbując opisać profil właściciela kota, ustalili (na podstawie 2 tys. ankiet), że osoby chodzące do kościoła więcej niż raz w tygodniu mają średnio 1,4 kota, natomiast niepraktykujące – średnio 2 koty. Perry sugeruje, że posiadanie zwierzęcia zastępuje społeczne korzyści płynące z przynależności do wspólnoty religijnej. Dla niewierzącego relacja z kotem staje się substytutem relacji międzyludzkich. Co więcej, może on postrzegać kota jako... substytut Boga. Kot wchodzi bowiem w interakcję na własnych warunkach, zmusza do wysiłku, by zdobyć jego uczucia, a człowiekowi „przeszkadza myśl, że kot mógłby być z niego niezadowolony”. Badacze przypominają słowa pisarza-ateisty Christophera Hitchensa: „daj psu jedzenie i wodę, to pomyśli, że jesteś Bogiem. Daj kotu jedzenie i wodę, to pomyśli, że on jest Bogiem”. ©℗