Bóg na uniwersytecie

JOANNA BROŻEK: - W Rzymie zakończył się zjazd krajowych dyrektorów duszpasterstwa akademickiego. Czy można mówić o wspólnych cechach i tożsamości takich duszpasterstw w Europie? Jakie są główne różnice w ich funkcjonowaniu np. we Francji, Niemczech albo we wschodniej i środkowej części Europy?

10.10.2006

Czyta się kilka minut

- Często te różnice są bardzo duże. Wynikają z kontekstu kulturowego i politycznego, zależą także od miejsca Kościoła w życiu publicznym. We Francji, gdzie istnieje daleko idący rozdział między Kościołem i państwem, duszpasterz akademicki ma znikome szanse wejścia na uczelnię. Musi funkcjonować poza nią. Inny problem stanowi kontekst ekumeniczny. Przykładowo w Grecji studenci katoliccy gromadzą się w pewnego rodzaju diasporze. W DA jest ich niewielu, ale stanowi ono ważny element poczucia bezpieczeństwa. Płacą nawet składki, by przynależeć do DA: tak im zależy, by za wszelką cenę wspólnota istniała. Z kolei w Skandynawii, gdzie katolicy są również w zdecydowanej mniejszości i brakuje kapłanów, rolę duszpasterzy pełnią świeccy, często kobiety. Przedstawicielem tamtejszych duszpasterstw na tegorocznym rzymskim spotkaniu była kobieta.

Zupełnie inaczej sytuacja ma się w krajach takich jak Włochy czy Hiszpania. DA w Hiszpanii ma dostęp do sporych środków finansowych, może publikować, organizować sympozja. W krajach postkomunistycznych widać różnice między Czechami, Słowacją i Polską. W Czechach duszpasterze prowadzą zajęcia na uniwersytetach, głównie z pogranicza filozofii i teologii. Na Słowacji pewien duszpasterz z Bratysławy zorganizował na jednym z osiedli akademickich trzydniową adorację. Za symboliczną koronę urząd miasta wynajął mu halę, gdzie przez trzy doby gromadzili się studenci. Po kilkuset dziennie! To pokazuje siłę tamtejszego środowiska studentów oraz to, że niekoniecznie my jesteśmy najlepsi.

Istnieje bowiem taka pokusa, by twierdzić, że Polska jest najlepsza. Tymczasem proces laicyzacji postępuje u nas niezwykle szybko, zwłaszcza w środowisku uniwersyteckim.

- Jakie zagrożenia czy problemy w pracy z młodzieżą widzi Ksiądz teraz w Polsce?

- W duszpasterstwie akademickim, w odróżnieniu od młodzieżowego, istnieją trzy wzajemnie oddziaływujące na siebie środowiska: studenci, nauczyciele akademiccy i pracownicy administracyjni. Łączy ich uniwersytet, a nie wiek. Jeśli chodzi o samych nauczycieli akademickich - ogromna większość z nich uczestniczy u nas w życiu religijnym. Tyle że powstaje pytanie, jak przekładają to na pracę akademicką? Gdzie na uniwersytecie umiejscowić Boga?

- Dochodzimy do problemu relacji: wiara i rozum.

- Wiara i nauka, wiara i kultura. Słabością naszego środowiska jest znikoma dyskusja na poziomie: wiara i rozum. Trudno bowiem oderwać życie zawodowe, akademickie od zaangażowania w Kościele, jeśli takowe jest. Co się tyczy studentów, zaznaczyłbym trzy elementy. Dzisiaj student nie tylko studiuje. Myśli perspektywicznie (za co będę żył i co będę robił), wcześniej podejmuje pracę. Oczywiście z jednej strony uczy go to zaradności. Z innej, zabiera mu czas dla Boga, dla Kościoła, wreszcie czas na normalne życie studenckie. Druga rzecz to wyraźne zindywidualizowanie życia studenckiego. Dominuje myślenie: moja droga i mój dyplom, moja kariera, a nie wspólnota akademicka. Liczby mówią same za siebie: na 40 tys. studentów Uniwersytetu Śląskiego, tylko pięć osób należy do organizacji studenckiej.

Wreszcie trzeci problem, pochodna dwóch poprzednich, to doświadczenie słabości człowieka. Młodzi ludzie, którzy za wcześnie zostali wrzuceni na głęboką wodę, mają trudności z odnalezieniem się. Kiedyś, pozostając dłużej w domu, mieli naturalne oparcie w rodzicach. Coraz częstsze są dziś przypadki fiaska, doświadczenia samotności, fiaska i nieporadności. Kiedy przychodzi porażka, nie ma się do kogo zwrócić.

- Jak duszpasterze akademiccy reagują na migracje studentów, chociażby w ramach programów takich jak Sokrates czy Leonardo da Vinci? Co mogą zaproponować studentowi, który jedzie do innego kraju?

- Zacznijmy od zupełnie prozaicznej rzeczy: adresy, kontakty, w ogóle wiedzę o tym, że tam, gdzie jedzie, też są środowiska DA. Taka baza danych powstaje już w wersji książkowej.

Po wyjeździe za granicę studenci, zanim wejdą w dane środowisko, odczuwają samotność. Poznawałem to w czasie mojego studiowania w Belgii. Po to jest DA, żeby student szybciej się odnalazł i żeby jako chrześcijanin nie stracił kontaktu z Bogiem.

- Na tegorocznym spotkaniu w Rzymie duszpasterze zastanawiali się, dokąd zmierza Europa. Udało się znaleźć odpowiedź?

- Tak naprawdę nie wiemy, dokąd zmierzamy, jaka będzie Europa za 50 czy 100 lat. W czasie tego spotkania przyglądaliśmy się m.in. analizie przeprowadzonej na studentach belgijskich w Walonii. Na ponad 28 tys. studentów, dwie trzecie to dziewczyny.

- Co z tego wynika?

- Liczby te były porażające. Uświadomiły nam, jak słaba jest kondycja młodych mężczyzn w Europie. To zjawisko nie tylko belgijskie, ale i polskie. Na większości uroczystości wręczenia stypendiów, nagród czy dyplomów, obserwuję, że otrzymują je dziewczęta. Chłopcy stanowią absolutną mniejszość. Dziewczęta okazują się bardziej zdeterminowane i zmobilizowane do studiowania, ambitne i przedsiębiorcze.

- Ciężko to przechodzi Księdzu przez gardło...

- To zupełnie nowe pokolenie. Nie wiemy, jakie będą skutki tego zjawiska za kilkanaście lat. Tendencja, jak się okazało, jest ogólnoeuropejska. Będą nami rządziły kobiety. Trudno. Ale mówiąc serio: jako duszpasterze mamy pewną wizję Europy i jej kultury. Naszym zadaniem jest zrobić wszystko, by ją zrealizować.

- Jaka to wizja?

- Człowieka odkupionego przez Chrystusa - wolnego, otwartego na różnorodność, zdolnego podjąć dialog z różnymi kulturami. Europa jest owocem współdziałania takich właśnie ludzi. Chodzi o to, byśmy również nie wstydzili się proponować człowieczeństwa odkupionego przez Chrystusa. Jednym słowem: o nowy humanizm oparty na wartościach chrześcijańskich.?qEuropejski Komitet Duszpasterzy Akademickich powstał w 1998 r. z inicjatywy Jana Pawła II. Jego kilkunastu członków spotyka się dwa razy do roku w jednym z miast Europy oraz podczas zjazdów krajowych dyrektorów duszpasterstwa akademickiego wszystkich krajów europejskich. Najważniejsze etapy prac Komitetu to m.in. Jubileusz Uniwersytetów w roku 2000, obchodzony w Castel Gansdolfo, spotkanie blisko 1500 nauczycieli akademickich w 2003 r. w Rzymie oraz przygotowania do Światowego Spotkania Młodzieży w Kolonii. Kolejne spotkanie nauczycieli akademickich i duszpasterzy odbędzie się w marcu 2007 r. w Rzymie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 42/2006