Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Bardzo słuszna koncepcja, mam jednak kilka pytań technicznych. Zakazujemy po całości, czy tylko publicznych praktyk? Co z muzułmanami mieszkającymi w Polsce? Żądamy deklaracji przed notariuszem o wyrzeczeniu się nauk Mahometa czy od razu deportujemy? A jeżeli nikt ich nie przyjmie? Jedynym sensownym rozwiązaniem wydają się pilnie strzeżone obozy. Koran: zakazujemy wyłącznie przyszłych wydań czy palimy wszystko jak leci? Meczety? Oczywiście nie pozwalamy budować nowych, ale co z istniejącymi? Puszczamy z dymem Bohoniki i Kruszyniany?
Kto wie… Patrząc na kierunek, w którym ostatnio podąża świat – może i doczekamy zakazu islamu. O zakazie głupoty można jedynie pomarzyć. ©