Wielkanoc: przepis na postne danie

Makaron z popiołem – nieprzypadkowo tak nazywa się przepis na danie z makaronem, które Paweł Bravo, autor książki kucharskiej „Kuchnia Dantego” i autor „Tygodnikowej” rubryki z przepisami pt. Smaki, zaproponował na czas Wielkiego Postu. Poniżej podajemy przepis na pasta alla cenere, piszemy też o zwyczajach wielkanocnych.

03.08.2023

Czyta się kilka minut

Penne. Fot. Karolina Kołodziejczak / Unsplash /
Penne. Fot. Karolina Kołodziejczak / Unsplash /

Korzystając z trwania Wielkiego Postu opowiem o szybkim daniu, które z racji nazwy raczej pasuje na jego początek niż końcówkę, zwie się bowiem pasta alla cenere, czyli makaron z popiołem.

Przepis na pasta alla cenere, czyli makaron z popiołem

Składniki:

  • 150 g sera gorgonzola (pikantnego lub słodkiego)
  • 100 ml śmietany 30%
  • czarne oliwki (słoik)
  • makaron, np. penne
  • pieprz

Przepis:

  1. Bierzemy ok. 150 g sera gorgonzola, odcinamy skórkę, kroimy na małe kawałki, wrzucamy do rondla z grubym dnem i topimy na małym ogniu z ok. 100 g śmietany trzydziestki.
  2. Równocześnie siekamy na drobniutkie kawałki czarne oliwki (cały słoik) – najłatwiej robi się to z takimi bez pestki, ale w ramach dobrej pokuty możemy częściowo użyć takich z pestką, np. tzw. greckich, będzie sporo przy tym dłubania.
  3. Gotujemy krótki makaron (np. penne), na 2 minuty przed upływem czasu wskazanego na opakowaniu przekładamy do rondla ze stopionym serem, mieszamy na małym ogniu, podlewając w razie czego paroma łyżkami wody z gotowania, aż kluski zmiękną i ładnie połączą się z sosem.
  4. Na koniec wrzucamy oliwki – całość powinna być koloru popielatego z drobinkami oliwek udającymi sadzę. Dla poprawy efektu można jeszcze posypać pieprzem, zwłaszcza jeśli gorgonzolę mieliśmy w wersji słodkiej. (PB)
Notes kulinarny „Smaki”. Fot. Agnieszka Cynarska-Taran

Powyższy przepis pochodzi z notesu kulinarnego „Smaki” – limitowanego wydania, dostępnego wyłącznie dla prenumeratorów „Tygodnika Powszechnego”. W notesie jego właściciele znajdą także propozycję wina, które najlepiej pasuje do tego dania – to dzięki współpracy z dystrybutorem wina Fine Wine z Krakowa, którego sommelier dopasował najlepsze wina do wybranych dań.

Zwyczaje wielkanocne

Michał Kuźmiński: Jak wyglądał tradycyjny post?

Monika Kucia, promotorka kultury kulinarnej: Post łączył się z biedą na przednówku: kończyły się zapasy, zostawały resztki, panował głód. W świecie, w którym Kościół dzierżył rząd dusz, dni postnych w roku było około 200. Ogromnie ważnym postnym pokarmem był śledź. Poza tym żur, który ratuje człowieka, bo jest bardzo odżywczy, a zakwas na żur zawiera tak nam potrzebne żywe kultury bakterii. A do tego ma wyrazisty smak i syci. Postna kuchnia to też jęczmienne kasze, ziemniaki, jednogarnkowe potrawy bez tłuszczu. Później pojawiają się powoli zielone zupy i rośliny, takie jak lebioda, podagrycznik, krwawnik, mlecz, rzeżucha. Wierzono, że przeganiają złe moce i dodają siły. Ale podstawą postu było nie to, co się jadło, ale to, że się nie jadło. W wielkopostne środy i piątki pościło się ściśle. W pozostałe dni – jadło się mało.

MK: Symbolika pokarmów wielkanocnych jest dla nas dość jasna, przypominamy sobie o niej, słysząc formułę ich święcenia. A symbolika tych postnych?

MKucia: Śledź był pokarmem magicznym i symbolicznym. Na koniec postu wieszano śledzia, w śródpoście chodziło się z zepsutą głową śledzia albo podrzucało się ją niezamężnej dziewczynie. Podobnie żur – którego garniec zakopywano i rozbijano na koniec postu. Z postu bierze się symbolika chleba i soli, kompletnie zepsuta w komunizmie, zamieniona w weselny folklor pozbawiony głębi. Sól w poście jest niebywale ważna, bo chroni od zepsucia. Jest bezcenna, kiedyś była pieniądzem, trzeba jej było strzec. I chrzan – ten prawdziwy, rosnący dziko i tarty, który niósł zdrowie – jest cennym źródłem witaminy C i ma działanie bakteriobójcze. W Wielki Piątek dawano dzieciom do zjedzenia chrzanu, żeby poczuły Mękę Pańską. Jest w tym jakaś mądrość: to, co nas doświadcza, także nas odżywia.

Notes kulinarny „Smaki” to jednocześnie książka kucharska, zeszyt do zapisków oraz książka o tym, jak istotne w naszym życiu jest jedzenie i gotowanie. W środku znajdują się nie tylko przepisy Pawła Bravo, ale także rozmowy (i teksty) Michała Kuźmińskiego – autora książki „Nauka w kuchni” – o fenomenie gotowania, m. in. z Martą Dymek, autorką Jadłonomii, czy Moniką Kucią, promotorką kultury kulinarnej (fragment zamieściliśmy powyżej). Publikujemy w „Smakach” także tekst Marka Bieńczyka, pisarza i wybitnego znawcę wina, pt. „O różnych sposobach rozumienia wina”, oraz Wojciecha Nowickiego, eseisty i krytyka kulinarnego, pt. „Piętka z masłem”.

Rzeżucha - ilustracja Aleksandry Uklei w notesie kulinarnym „Smaki”

Notes kulinarny „Smaki” zilustrowana specjalnie dla nas Aleksandra Ukleja, artystka wizualna i ilustratorka, absolwentka krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, autorka m. in. ilustracji do książki Jacka Dukaja „Imperium chmur”. To ona stworzyła m. in. powyższą ilustrację rzeżuchy, która ilustruje rozdział „post” (i którą, jak wiemy, należy wysiać na dwa tygodnie przed Wielkanocą!). Notes podzielony jest powiem na sezony, w których przedstawiamy informacje kulinarne i przepisy na dany sezon: przednówek, wiosna, post, Wielkanoc, wczesne lato, wakacje, żniwa, późne lato, winobranie, jesień, przedzimie, Boże Narodzenie.

Jak można zdobyć notes kulinarny „Smaki”?

Od 11 kwietnia trwa oferta promocyjna, dzięki której możesz dostać notes kulinarny „Smaki” za darmo, w prezencie do trzymiesięcznego lub rocznego dostępu do TygodnikPowszechny.pl. Kliknij w poniższy baner, by poznać naszą ofertę:

Notes kulinarny „Smaki” - oferta promocyjna

 

Zapisz się na newsletter

Zapisz się na newsletter „Tygodnika Powszechnego”. Wypełnij poniższy formularz (jeśli masz włączony adblock, formularz może się nie wyświetlać), a w środy i w weekendy otrzymasz omówienia najbardziej aktualnych i najciekawszych tekstów autorek i autorów „Tygodnika Powszechnego”, które ułatwią Ci rozpoznanie sensu wydarzeń (które inaczej mogłyby wydawać się przytłaczające lub niezrozumiałe).

W tym miejscu powinny wyświetlić się multimedia. Nie jest to jednak możliwe ze względu na Pani/Pana wybór preferencji plików cookies. W przypadku chęci wyświetlenia całości materiału wraz z multimediami niezbędna jest zmiana wybranych wcześniej preferencji.

Zmień ustawienia plików cookies

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej