Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
zapłacił kilkuletnim pobytem w peerelowskim więzieniu, iż w śledztwie z początku lat 70. sypał kolegów. Jakby tego zarzutu było mało, prezes Prawa i Sprawiedliwości przeciwstawił (tym razem w publicznym radiu) zachowaniu Niesiołowskiego postawę trzynastoletnich dziewczynek, które "w zderzeniu z Gestapo wytrzymywały potworne tortury" (cytuję za portalem onet.pl).
O tym, że Jarosław Kaczyński jest Źrenicą Prawdy i Jedynym Sprawiedliwym, wiadomo od dawna. Jeśli zaś kogoś szokuje drastyczność użytego przez byłego premiera przykładu - to przypomnę, iż w uprawianej przez niego pedagogice społecznej pochwała (i żądanie) męczeńskiej ofiary od dawna zajmuje ważne miejsce. Sekunduje mu Jarosław Marek Rymkiewicz i liczni pomniejsi wieszczowie idei IV RP.
O sensie postaw heroicznych (a także o tym, kto ma prawo takich postaw wymagać od innych) można długo dyskutować. Nie zmienia to faktu, iż egzaltowano-histeryczny kult śmierci, pozwalający umieszczać na sztandarze portret torturowanej trzynastolatki - to swoista, polityczna pornografia.