"Pamiątka nietolerancji jednostki"

Decyzja sądu we włoskim mieście Aquila, który nakazał - w imię wolności religijnej - usunięcie krzyży z jednej ze szkół, wywołała na Półwyspie Apenińskim falę oburzenia. Głos zabrali biskupi, stowarzyszenia katolickie oraz laicy, prawnicy, politycy (nawet komuniści) i członkowie rządu. Także muzułmanie - choć to na wniosek jednego z nich sprawa trafiła do sądu - uznali nakaz za co najmniej niestosowny.

09.11.2003

Czyta się kilka minut

Usunięcia krzyży ze szkoły, do której chodzą jego synowie, domagał się Adel Smith - jeden z liderów włoskich muzułmanów. Sędzia, który przychylił się do jego prośby, zapewnia, że kierował się wyłącznie literą prawa. Tłumaczył m.in, że “ obecność krucyfiksu w klasach komunikuje jasno przynależność do kręgu wartości, które w rzeczywistości nie są wspólnym dziedzictwem wszystkich obywateli". Jak sąd mógł wydać taki wyrok? - zastanawiali się we Włoszech wszyscy, od pani burmistrz miasteczka Ofena, które stało się areną sporu, po prezydenta Republiki.

Włoska konstytucja zapewnia wszystkim wyznaniom równość wobec prawa, ale też gwarantuje wolność manifestowania przekonań - o ile nie szkodzi to obyczajności. Istnieje pewna dowolność interpretacji, z której skorzystał właśnie sędzia Mario Montanaro z Aquili. Krzyże można wieszać, ale jeśli komuś przeszkadzają - a przeszkadzają dzieciom Adela Smitha - to należy je ściągnąć. W chwili, gdy do Ofeny jechali urzędnicy mający wykonać nakaz sądowy, na salonach politycznych stolicy wrzało. “Absurdem jest próba usunięcia krzyży ze szkół. Krucyfiks jest wpisany w historię Włoch" - mówił w parlamencie wicepremier Gianfranco Fini. Krytyki sądowi nie żałowali ani prezydent Ciampi, ani ministrowie: edukacji oraz sprawiedliwości. Do polemiki wokół usunięcia krzyża nawiązał Papież, zarówno w czasie środowej audiencji, jak i dwa dni później, kiedy powiedział, że likwidowanie symboli religijnych jest “mało demokratyczne, ponieważ jest sprzeczne z duchem narodów i uczuciami większości osób".

W końcu ze względu na presję opinii publicznej, ale także w celu zbadania słuszności decyzji sądu i wyjaśnienia niejasności w jej uzasadnieniu - nakaz ściągania krzyży został zawieszony. Adwokatura państwowa, za sprawą minister edukacji oraz szkoły w Ofenie, wniosła sprawę o odwołanie decyzji sędziego Montanaro. Wniosek adwokatury wskazuje na uchybienia w kwestiach formalnych, zawiera także głęboką wątpliwość co do meritum sprawy. Dokument precyzuje, że “obecnie obowiązujące prawo pozostaje w pełnej zgodności z wieszaniem krzyży w szkołach". Rzeczywiście, normy potwierdzone przez Państwo Włoskie w 1988 r. przewidują wystawianie symboli chrześcijańskich w szkołach “opierając się na pojęciu krzyża nie tylko jako symbolu religijnego, ale także jako wartości, która reprezentuje cywilizację i kulturę chrześcijańską w znaczeniu powszechnym, niezależnie od konkretnego wyznania religijnego".

O takiej symbolice krzyża przekonani są mieszkańcy Ofeny, którzy w ubiegły weekend postawili na miejskim placu trzymetrowej wysokości metalowy krucyfiks. “Pozostanie on tu na pamiątkę nietolerancji jednostki, która wbrew przygniatającej większości miała zamiar usunąć krzyże ze szkoły, lecz się to nie udało" - powiedziała burmistrz miasteczka, Annarita Coletti. Zadecydowała też o zamknięciu na kilka dni szkoły, gdyż “sprawa zakłócała spokój uczących się tam dzieci".

Adel Smith, uważany powszechnie za pieniacza, który dał się już w przeszłości poznać jako bohater kilku skandali na tle religijnym, a w najbliższym czasie stanie przed sądem za obrazę religii katolickiej, której dopuścił się dwa lata temu w jednym z programów telewizyjnych. Do kwestii krzyży w szkole w Ofenie sąd wróci - po dokładnym przestudiowaniu dokumentów - w połowie listopada. Wtedy też zapadnie wyrok. Włoscy muzułmanie obawiają się, że awantura o krucyfiksy utrudni im zawarcie z państwem włoskim porozumienia regulującego status wyznawców islamu we Włoszech.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 45/2003