Kronika religijna (Boże Narodzenie 2006)

ŚWIĘTA W WATYKANIE
  • Błogosławieństwa "Urbi et Orbi" udzielił Benedykt XVI w dzień Bożego Narodzenia (25 grudnia). W orędziu pytał, czy Zbawiciel jest potrzebny człowiekowi, który "dotarł na Księżyc i na Marsa i szykuje się do podboju wszechświata; człowiekowi, dla którego nie mają granic tajemnice natury i któremu udaje się odszyfrować nawet cudowne kody ludzkiego genomu? Czy potrzebuje jakiegoś Zbawiciela człowiek, który wynalazł interaktywne komunikowanie się, który żegluje po wirtualnym oceanie internetu, a dzięki najnowocześniejszej i zaawansowanej technice medialnej uczynił już z Ziemi, tego wielkiego wspólnego domu, małą globalną wioskę?". Papież zauważył, że na świecie nadal "umiera się z głodu i pragnienia, z powodu chorób i ubóstwa w tych czasach obfitości i nieokiełznanego konsumpcjonizmu. Ciągle jeszcze są niewolnicy, wyzyskiwani i zranieni w swej godności; są ofiary nienawiści rasowej i religijnej, są tacy, którym nietolerancja i dyskryminacje, ingerencja polityczna oraz przymus fizyczny lub moralny uniemożliwiają swobodne wyznawanie swej wiary. Są ludzie, których ciała i ich najbliższych, szczególnie dzieci, są umęczone przez użycie broni, terroryzm i wszelkiego rodzaju przemoc w czasach, gdy wszyscy wzywają i głoszą postęp, solidarność i pokój dla wszystkich". Dlatego także dziś "nasz Zbawiciel narodził się w świecie", ponieważ "wie, że Go potrzebujemy".
  • Na zakończenie Benedykt XVI złożył życzenia w 62 językach.
  • Znakiem Boga jest prostota i to że jako dziecię staje się maleńki dla nas - przypomniał Papież w homilii podczas Pasterki w Bazylice św. Piotra. O Jezusie powiedział: "Nie chce zdobywać nas siłą. Pozbawia nas lęku przed swoją wielkością i pragnie naszej miłości, dlatego staje się dziecięciem". Nawiązując do świątecznych prezentów, Papież wezwał, aby nie lekceważyć daru z siebie dla innych: "Dać sobie nawzajem swój czas. Otworzyć swój czas na Boga. W ten sposób rodzi się radość, tak powstaje święto".
  • Nie zapominajmy, że bohaterem Bożego Narodzenia jest Chrystus - prosił Benedykt XVI podczas modlitwy Anioł Pański na Placu św. Piotra (24 grudnia). Stwierdził, że "Narodzenie Chrystusa pomaga nam zdać sobie sprawę, ile warte jest życie ludzkie, życie każdej istoty ludzkiej, od pierwszej chwili po naturalny kres".
  • Radość Bożego Narodzenia jest dla wszystkich, szczególnie dla tych, którzy przeżywają trudne chwile - przekonywał Papież przed niedzielną modlitwą "Anioł Pański" (17 grudnia). "Myślimy o naszych braciach i siostrach, którzy szczególnie na Bliskim Wschodzie, w niektórych częściach Afryki i w innych stronach świata przeżywają dramat wojny: jaką radość mogą przeżywać? Jakie będzie ich Boże Narodzenie? Myślimy o tak wielu chorych i o osobach samotnych, które, poza tym, że na ciele, dotknięte są także na duszy, gdyż nierzadko czują się opuszczone: jak dzielić z nimi radość, by uszanować także ich cierpienie? Ale myślimy także o tych - zwłaszcza młodych - którzy zatracili sens autentycznej radości i na próżno szukają jej tam, gdzie nie można jej znaleźć: w rozpaczliwej pogoni za samopotwierdzeniem i sukcesem, w fałszywej rozrywce, w konsumpcjonizmie, w momentach odurzenia, w sztucznych rajach narkotyków i wszelkiej postaci alienacji" - powiedział Benedykt XVI.
  • Środowa audiencja generalna: Papież ostrzegł przed fałszywymi prorokami, którzy oferują zbawienie "po niskiej cenie". Zadaniem chrześcijan "jest szerzyć, świadectwem życia, prawdę o Bożym Narodzeniu, którą Chrystus przynosi każdemu mężczyźnie i kobiecie dobrej woli".
  • Świąteczne spotkanie Papieża z kurią rzymską: w prawie godzinnym przemówieniu Benedykt XVI podsumował kluczowe wydarzenia i wyzwania minionego roku (22 grudnia). Muzułmanów wezwał do przyjęcia "prawdziwych zdobyczy Oświecenia, praw człowieka, a szczególnie wolności religijnej". Podkreślił, że podobny proces doprowadził w Kościele katolickim do Soboru Watykańskiego II. Przypominając wykład w Ratyzbonie, Papież sprecyzował, że chciał ukazać, jak "rozum potrzebuje Logosu, który znajduje się na początku i jest naszym światłem; wiara ze swej strony potrzebuje rozmowy ze współczesnym rozumem, ażeby zdać sobie sprawę z własnej wielkości i wypełnić swoją odpowiedzialność". Jednocześnie zeświecczony rozum "nie jest w stanie przystąpić do prawdziwego dialogu z religiami. Jeśli pozostanie zamknięty na kwestię Boga, doprowadzi to do starcia kultur".
  • O pielgrzymce do Polski Benedykt XVI powiedział, że była "wewnętrznym obowiązkiem wdzięczności" za wszystko, co Jan Paweł II "dał mnie osobiście, a przede wszystkim Kościołowi i światu". W ojczyźnie poprzednika, dokądkolwiek się udał, spotykał "radość wiary", dlatego wizyta była "w najgłębszym tego znaczeniu świętem katolickości". Papież wspomniał również o odwiedzinach Auschwitz-Birkenau: "Wielką pociechą było dla mnie ukazanie się na niebie tęczy, kiedy w obliczu zgrozy tego miejsca, w postawie Hioba wołałem ku Bogu, wstrząśnięty Jego pozorną nieobecnością, a jednocześnie podtrzymywany pewnością, że nawet w milczeniu nie przestaje być i pozostawać z nami. Tęcza była jakby odpowiedzią: Tak, Ja jestem, a słowa obietnicy, Przymierza, jakie wypowiedziałem po Potopie, obowiązują i dzisiaj".
  • Papież mówił również o celibacie: "Racje wyłącznie natury pragmatycznej, odwołanie do większej dyspozycyjności nie wystarczają: większa dyspozycyjność, jeśli chodzi o czas, mogłaby bez trudu stać się również formą egoizmu, który pozwala sobie zaoszczędzić poświęcenia i trudu, jakich wymaga akceptacja i wzajemne znoszenie się w małżeństwie; mogłaby tym samym prowadzić do duchowego zubożenia czy do twardości serca" - argumentował. Dlatego fundament celibatu "może być tylko teocentryczny". Postawa kapłana ma świadczyć o wierze: "Oparcie życia na Nim, rezygnując z małżeństwa i rodziny, oznacza, że przyjmuję i doświadczam Boga jako rzeczywistości i dlatego mogę nieść Go ludziom".
  • Można odłączyć aparaturę utrzymującą pacjenta przy życiu tylko wtedy, gdy mamy do czynienia z tzw. uporczywą terapią - oświadczył kard. Javier Lozano Barragán. Przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia odniósł się do przypadku 60-letniego Piergiorgio Welby’ego, który przez trzydzieści lat żył dzięki respiratorowi. Włoch poprosił sąd o odłączenie aparatury; zmarł w nocy z 19 na 20 grudnia.
  • Z inicjatywą dnia postu i pokuty za przypadki pedofilii wśród duchownych wystąpił kaznodzieja Domu Papieskiego. O. Raniero Cantalamessa mówił o tym w pierwszym kazaniu adwentowym, wygłoszonym w obecności Benedykta XVI i jego współpracowników. Kapucyn przypomniał, że "w ostatnich czasach Kościół płakał i wzdychał z żalu z powodu obrzydliwości, których dopuścili się na jego łonie niektórzy kapłani i pasterze". Biskupi sięgnęli po środki zaradcze, ale teraz "nadszedł czas, by uczynić to, co najważniejsze: płakać w obliczu Boga i umartwiać się, jak martwi się Bóg; bardziej za obrazę, uczynioną ciału Chrystusa, i zgorszenie wywołane wobec »najmniejszych« z Jego braci, aniżeli za szkodę i hańbę ściągniętą na nas samych".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 53/2006