Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Historyczka sztuki, kuratorka i krytyczka – Hanna Wróblewska całe zawodowe życie związana była z instytucjami publicznymi. W latach 2010-2021 pełniła obowiązki dyrektorki Zachęty, która stała się jednym kluczowych miejsc dla polskiej sztuki, ale też szerzej: kultury, której dorobek został szybko zaprzepaszczony przez Piotra Glińskiego.
Od 2022 r. Wróblewska była wicedyrektorką ds. naukowych i wystawienniczych Muzeum Getta Warszawskiego, a po objęciu przez Bartłomieja Sienkiewicza funkcji ministra kultury kierowała Departamentem Instytucji Narodowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Wróblewska była też kuratorką ważnych wystaw, w tym Katarzyny Kozyry w Pawilonie Polskim, nagrodzonej honorowym wyróżnieniem – najwyższym z trofeów zdobytych dotąd przez artystów polskich na Biennale w Wenecji. W 1999 r. otrzymała Nagrodę Krytyki Artystycznej im. Jerzego Stajudy.
Nową funkcję obejmuje w szczególnym momencie. W ciągu pięciu miesięcy Bartłomiej Sienkiewicz podjął trudne, czasami wątpliwe prawnie decyzje. Wyjął z rąk nominatów poprzedniej władzy media publiczne i PAP. Z instytucji kultury odwołał dyrektorów, których działania od dawna budziły kontrowersje. Dokonał weryfikacji inwestycji zaplanowanych za poprzednich rządów.
Wyczyścił przedpole, ale Hanna Wróblewska znajduje się teraz w trudniejszej sytuacji niż Sienkiewicz. To ona musi zaproponować politykę kulturalną państwa po PiS-ie i określić jego rolę. Wymaga to podjęcia ważnych, lecz mniej spektakularnych decyzji. A lista spraw jest długa, poczynając od reformy mediów publicznych, aby na nowo wyznaczyć ich misję, obowiązki oraz systemowy sposób finansowania.
Trzeba zmienić zarządzanie oraz finansowanie instytucji tak, by wzmocniło to ich niezależność i podmiotowość, ale zabezpieczało też przed patologiami w funkcjonowaniu. Konieczne jest wprowadzenie transparentnego sposobu powoływania na funkcje kierownicze w kulturze. Na tej liście jest też dokończenie prac nad ustawami o zmianach w prawie autorskim czy o ubezpieczeniu społecznym dla artystów. Coraz bardziej pilne jest uregulowanie sytuacji rynku książki.
Bartłomiej Sienkiewicz był ministrem kultury niecałe pięć miesięcy. Jak zostanie zapamiętane jego urzędowanie?
Na starcie Hanna Wróblewska ma duży kapitał środowiskowego zaufania, o czym świadczą pierwsze reakcje na jej nominację. Jednocześnie nie posiada politycznej podmiotowości. Być może powołanie jej – a także Jakuba Jaworowskiego, ekonomisty, na szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych – jest zapowiedzią zmiany koncepcji rządu, który pierwotnie miał się składać z osób wyłącznie z politycznym umocowaniem. Donald Tusk musi zapewnić nowym ministrom możliwość swobodnego działania i decyzyjność.
Wróblewska przez lata pokazała, że potrafi pracować zespołowo, współdziałać z osobami wywodzącymi się z bardzo różnych, także ideologicznie, środowisk. Rozumie też, czym są instytucje publiczne i że ich dobre funkcjonowanie leży w interesie państwa. Od teraz będzie musiała godzić różne oczekiwania i podejmować decyzje niekonieczne zgodne z życzeniami ludzi kultury, którzy z takim entuzjazmem przyjęli jej nominację.
„Moja praca polega na negocjacji z rzeczywistością” – odpowiedziała w ankiecie inicjatywy Młode Menedżerki Kultury. Wymaga to realizmu i twardego stąpania po ziemi. Teraz ta umiejętność będzie dla niej bardzo przydatna.