Gotowa do biegu

Byłem w jej mieszkaniu tylko raz. I zapamiętałem tylko jeden szczegół: cały stół w kuchni zajmował komputer. W pokoju nie było już widocznie dla niego miejsca, wszędzie stały, leżały i przewracały się książki. Więc kiedy zobaczyłem komputer na kuchennym stole, zażartowałem: "Od razu wiadomo, co się w tym domu gotuje". Pani profesor tylko machnęła ręką.

19.08.2008

Czyta się kilka minut

Podziwiałem jej starość: żywą, żywotną, nieustannie twórczą. To wielki przywilej. W rozmowach z Elą Przybył ("Chodzić po wodzie", 2003) cytowała Teilharda de Chardin, który pisał, że "być starym, to być gotowym", dokładnie "?tre tendu en avant" - "być spiętym do przodu". "Po polsku to zdanie nie ma sensu", tłumaczyła. "Trzeba tu posłużyć się obrazem. Jest to postawa, jaką przyjmuje biegacz czekający na sygnał do startu: jest cały pochylony do przodu, spięty, gotowy, by zerwać się do biegu. To jest starość".

Podziwiałem też namiętność, z jaką mówiła o tym, co ją interesowało. Wszystkie postacie, o których opowiadała - czy to byli bohaterowie Biblii, czy starożytni władcy i myśliciele - oddychały, a w ich żyłach krążyła zatrzymana przed wiekami krew. Podobnie działo się z tekstami. Potrafiła wskazać jakiś szczegół, na który niejeden czytelnik pewnie nie zwróciłby uwagi - i cały tekst nagle ożywał, prosił się o ponowną lekturę. Pamiętam, jak podczas wykładu w ramach Uniwersytetu Latającego Znaku zaczęła nagle opowiadać o... biblijnych smokach jako pozostałościach różnych wschodnich mitologii. Komentowała werset psalmu 148: "Chwalcie Boga z ziemi, potwory i wszelkie morskie otchłanie" i powiedziała: "To jest miejsce, które kocham". Z wiekiem stawała się coraz bardziej dygresyjna, tak w wykładach, jak w rozmowie. Czasem odnosiłem wrażenie, że te dygresje są jak strumienie rzeki, która otacza słuchaczy, żeby zanurzyć ich w świecie, do którego nie ma innego dostępu niż poprzez opowieść.

Cieszyła się, że jej książkom udało się trafić "do dwóch najtrudniejszych grup odbiorców": do niewierzących i księży. O Kościele i świecie wypowiadała się bez złudzeń, co - jak mi kiedyś powiedziała - zawdzięcza autorom starożytnym. Była prawdziwym autorytetem, to znaczy nie bała się mówić rzeczy oczywistych. Podkreślała np. że wiele trudności w interpretacji Biblii bierze się stąd, że w kulturze nie ma drugiego dzieła o podobnym charakterze. Kiedy ją pytano, jak czytać Biblię ze zrozumieniem, odpowiadała: trzeba się przede wszystkim nauczyć tłumaczyć Biblię za pomocą Biblii, wiele fragmentów oświetla bowiem siebie nawzajem.

Czasami niespodziewanie odsłaniała coś z własnej duchowości i postawy wobec życia. W lutym 2002 r. miesięcznik "Charaktery" opublikował "Dezyderaty prof. Anny Świderkówny" - króciutki tekst, który sobie zachowałem. Można w nim znaleźć m.in. następującą radę: "Nie daj się zagłuszyć hałasom zewnętrznym, lecz przede wszystkim broń swej wewnętrznej ciszy, gdyż tylko w niej potrafisz odnaleźć siebie, otwierając się jednocześnie na drugiego człowieka. A nie zapominaj, że bez tego »drugiego« po prostu żyć nie możesz, bo to, co masz, masz dla niego, a to, czego ci brak, od niego właśnie dostaniesz". I jeszcze: "Nie rozpamiętuj swoich błędów, lecz ciesz się, że wiele z nich możesz naprawić. Bądź w pokoju z Bogiem bez względu na to, czy uważasz się za człowieka wierzącego, czy niewierzącego. Jeśli nie wierzysz, to może to, co odrzucasz, jest rzeczywiście Jego fałszywym, lecz bynajmniej nie jedynym obrazem. Bądź w pokoju z sobą, bo wtedy zdołasz zachować pokój z innymi. Pamiętaj, że urodziłeś się, żeby być szczęśliwym, i że szczęście to w znacznej mierze od ciebie samego zależy".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Poeta, publicysta, stały felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Jako poeta debiutował w 1995 tomem „Wybór większości”. Laureat m.in. nagrody głównej w konkursach poetyckich „Nowego Nurtu” (1995) oraz im. Krzysztofa Kamila Baczyńskiego (1995), a także Nagrody… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 34/2008