Fatalny przekład

W Radiu Józef, w rozważaniach biblijnych prof. Anny Świderkówny i ks. Zbigniewa Kapłańskiego usłyszałam, że polskie tłumaczenie encykliki "Deus caritas est" spotkało się z krytyką. Dołączam się do tych głosów. Mam nadzieję, że nie tylko zostaną usunięte jaskrawe błędy i niejasności, ale że cały przekład zostanie starannie przejrzany i z pietyzmem doprowadzony do stanu, w jakim powinien być od razu. Oto niepełna lista nie tyle jaskrawych błędów, ile bardziej ukrytych.

Tekst "Miłość i sprawiedliwość", który w tłumaczeniu ks. Adama Bonieckiego ukazał się w "TP" nr 8/06, Papież przesłał do "Famiglia Christiana", by w jak najszerszym gronie usłyszano, że "miłość nie od razu jest gotowa, ale rośnie" - ta właśnie myśl jest podsumowana w numerze 17. encykliki (dokument jest podzielony na dwie części i 42 numery-rozdziały). Tłumacze stwierdzili jednak, że "miłość nigdy nie jest skończona i spełniona"; uważam, że powinno być: "nigdy nie jest ukończona (gotowa) ani kompletna". A teraz niebezpieczne zdanie z numeru 32., w którym dodano słówko "nawet" - Kościół ma świadczyć pomoc nawet tym, którzy pozostają poza nim. Tyle że w tekście Benedykta XVI nie ma żadnego "nawet"! W numerze 3. pierwsze zdanie jest niegramatyczne, a tłumaczenie "philia" - niepoprawne. Na końcu numeru 8. pominięto ostatnie cztery słowa: "obraz Boga i obraz człowieka", bez których zdanie staje się bezprzedmiotowe. W numerze 9. to Bóg jest istotnym szczęściem człowieka, a nie radość z jego miłości. W numerze 11. platońskie idee przepołowionego człowieka można znaleźć "w tle", a nie "na tle" stworzenia Ewy. W numerze 19. zamiast "promocji" lepiej chyba użyć słowo "wzrastanie". W numerze 24. zabójstwo rodziny Juliana jest okrucieństwem, a nie brutalnością. Tytuł przed numerem 30.: ma być nie "Różnorakie struktury działalności społecznej dzisiaj", lecz, bagatela!, "Różnorakie struktury działalności charytatywnej w dzisiejszej sytuacji społecznej".

Błagam o przyjazne dla Czytelnika przetłumaczenie całości. Jedynie w numerach 20. i 33. znalazłam minimalne niedopracowania. Wszystkie inne wymagają przeredagowania.

ZOFIA OKRASIŃSKA (Warszawa)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp roczny

365 zł 95 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)

  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
269,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 11/2006