Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Konserwatyści nie tylko kłócą się z liberałami i obrzucają najcięższymi obelgami, ale w ogóle nie utrzymują kontaktów towarzyskich, a nawet nie zawierają małżeństw. Nad Balatonem żyją albo „porządni Węgrzy”, albo „liberało-bolszewicy” czy „zdrajcy” – mówią jedni, „normalni ludzie” albo „faszyści” – dodają drudzy” (Igor Janke, „Rzeczpospolita” 21/22 stycznia). To mały przyczynek do naszych podobieństw i różnic z bratankami Węgrami.
Od Tadeusza Mazowieckiego rozpoczął się cykl Debat Hawlowskich w „Przekroju”. „Martwi mnie zgoda na obniżanie oczekiwań wobec polityki. Jeśli nie chcemy, żeby społeczeństwo zwyrodniało, musimy bronić wartości w każdej sytuacji”. Gdzie indziej dodaje „tak łatwo godzimy się z obniżaniem standardów. Myślę, że media w ogromnej mierze są za to współodpowiedzialne”. Czekam z upragnieniem na dalszy ciąg Debat. A na razie w świetle tych cytatów martwię się wymianą listów dwóch poważnych autorów w poprzednim „Tygodniku”. Właśnie zaczęliśmy Rok Jerzego Turowicza i nie mogę nie być przekonana, że w epoce Szefa te listy brzmiałyby inaczej.
Ponieważ zapowiedziano wydania i wznowienia tekstów Jerzego, korzystam z okazji, żeby przypomnieć, że należy utrwalić jego przemówienie na otwarcie obrad Okrągłego Stołu. To przecież tekst historyczny.
A na koniec, dla pocieszenia, fragment listu z zaprzyjaźnionego klasztoru: „o Tadeuszu Żychiewiczu u nas się pamięta. Jedna z sióstr (lat 23) zaczytuje się w nim. Mamy w bibliotece sporo jego pozycji, bo kiedyś gorliwie je zbierałam”.